| |
dzasta4 | 10.12.2010 00:07:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #615727 Od: 2010-12-9
| Witam! zdaję sobie sprawę, że mój problem może okazać się błachy lub zupełnie nie istotny. Jednak czuje wewnętrzną potrzebę porady. Szczególnie radę ludzi którzy są bezstronni gdyż się nie znamy. Zacznę od tego, iż jestem w stałym związku z Kamilem od ponad roku. Może tylko rok ale wiele przeszliśmy, dużo zaplanowaliśmy na przyszłe wspólne życie, kochamy się. Zawsze mogę na Niego liczyć i wzajemnie. Cały problem tkwi w moich przeżyciach z dzieciństwa. Mój tata dawniej trochu nadużywał alkoholu a mama sukcesywnie z tym walczyła.Niestety przerosło ją to i odebrała sobie życie. Bolesne przeżycia jednak upłynęło już dużo czasu i ból jest mniejszy. Kamil ma sporo kolegów, są ze sobą bardzo zżyci. za tym tez idą ich częste spotkania i alkohol. Rzadko kończy sie na jednym piwie. Wraca do domu pijany. Strasznie mnie to boli bo wtedy przychodzą wspomnienia z dzieciństwa. na drugi dzień po alkoholowej libacji przeprasza i mówi jak bardzo kocha, wtedy wymiękam i wszystko jest pięknie do następnego razu. rozmawialiśmy o tym już setki tysięcy razy. Mowi że rozumie i że będzie się starał nie pić. tak jest za każdym razem, on pije ja płacze i dzwonie robię awanturę on pije dalej potem wraca do domu dzwoni i mówi jak bardzo kocha ja zasypiam na zajutrz przeprasza i wszystko wraca do normy. Próbowałam ze sobą walczyć jakoś przezwycięrzyć te wspomnienia jednak na próżno. Nie wiem co mam zrobić. Czy to może wina leży po mojej stronie i powinnam odpuścić. Czy to on ? Czy moze powinnismy sie rozstać? POMÓŻCIE !!!! |
| |
Electra | 26.11.2024 05:27:45 |
|
|
| |
ada | 10.12.2010 00:27:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #615729 Od: 2010-12-9
| Jak często zdarzają się jego wyskoki? Czy się upija, jak się zachowuje, gdy wraca do domu? |
| |
dzasta4 | 10.12.2010 00:34:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #615731 Od: 2010-12-9
| to nie jest często. raz na jakiś czas. upija się jednak nie tak bardzo że do nieprzytomności. Nie mieszkamy razem, ale po pijaku jest łagodniejszy, milszy, przyjazniejszy. |
| |
ada | 10.12.2010 00:38:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #615732 Od: 2010-12-9
| Nie pytaj, czy wina leży po Twojej stronie, bo to nie ty pijesz. A on znając Twoje przeżycia nie powinien, tak postępować. Jesteś współuzależniona od dzieciństwa, stąd Twoje pytanie o winę. Ja też jestem współuzależniona, też jestem DDA, ale masę o tym przeczytałam dlatego się wymądrzam. A tak naprawdę jestem dzieckiem we mgle i sama potrzebuję pomocy.Miłość do alkoholika nie trwa wiecznie, więc spieprzaj, dopóki nie macie dzieci. Potem jest trudno, będzie grał już nie tylko na Twoich emocjach, ale też na emocjach dzieci, będzie Cię wpędzał w poczucie winy za rozpad rodziny. |
| |
dzasta4 | 10.12.2010 00:43:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #615733 Od: 2010-12-9
| dziekuję Ci. ale czy alkoholizm? jest sportowcem gdy trzeba potrafi nie pić 3 miesiące nic zupełnie ani łyczka piwa. jego rodzice wogóle nie piją. jestes doświadczona przez życie dlatego szanuje i wezme do serca Twoją rade. |
| |
lalkapralka | 10.12.2010 00:49:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 40 #615734 Od: 2010-10-16
| Dzasta4 widać,że strasznie Cię to przytłacza. Chociaż ja nie doświadczyłam tego co Ty to jednak staram się zrozumieć Ciebie i Twoje uczucia. Myślałaś by iść do psychologa? To nic złego, a jest w stanie pomóc..wydaje mi się, że Twój facet po prostu się dobrze bawi z kolegami, ulega chwili ale chyba tak naprawdę nie chce byś cierpiała z tego powodu. Natomiast jednak się dzieje..idź do psychologa, on Ci pomoże..Pozdrawiam |
| |
dzasta4 | 10.12.2010 00:56:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #615736 Od: 2010-12-9
| dzięki lalkapralka przemyśle to |
| |
Electra | 26.11.2024 05:27:45 |
|
|