| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Czy można być z kim pomimo wszelkich przeciwności ? | |
| | thepianoguys | 10.11.2012 23:50:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 27 #1047962 Od: 2012-11-10
| Witam
Chcę podzielić się moim problemem , i być może dostać od was pomoc , co wy byście na moim miejscu zrobili/zrobiły.
Jestem studentem.2 lata temu poznałem dziewczynę , która była jak się później okazało niedługo po rozstaniu z chłopakiem z którym była ponad 2 lata. Na początku była szczęsliwa ze mną ( tak sądze ) , po miesiącu spędzonym ze mną zaczęła mieć huśtawki nastroju. Myślała o tamtym chłopaku. Chyba nawet się spotkali bez mojej wiedzy. Nie umiałem jej powiedzieć że zależy mi na niej , że będe o nią walczyć. Zostawiła mnie a ja poddałem się bez walki . W tym wszystkim z każdym dniem uświadamiałem sobie że to nie było zwykłe zauroczenie. Byłem z nią tylko 1 miesiąc , i miałem nadzieję że przejdzie mi. Że przestanę tęsknić, mijały miesiące a gdy się przypadkowo mijaliśmy to serce podchodziło mi do gardła , nie umiałem nawet udawać że nie ruszyło mnie to rozstanie.Patrzyłem na nią kiedy nie widziała. Myślałem o niej choć wiedziałem że to nie ma sensu. Byliśmy ze sobą 1 miesiąc i byl to dla mnie najwspanialszy okres w moim życiu. Nie sądziłem że miłość może być tak niesamowicie spontaniczna , tak , miłość bo to napewno była miłość. Ja ją kochałem , ona mnie chyba nie , choć wiem że musiała do mnie coś "czuć". Miałem już wcześniej inną dziewczynę z którą byłem 2 lata i nawet te 2 lata nie były dla mnie tak wyjątkowe jak jedna minuta z osobą o której piszę. Powracając do sytuacji gdy mnie zostawiła , jej chłopak nie był idealny , źle ją traktował . Wiedziałem o tym że ją zdradza(gnojek) ale nawet gdy koleżanki próbowały jej o tym powiedzieć , ona mimo że mogła się domyślać jak jest , wolała przemilczeć i udać że nie słyszy. Nie chciała w to wierzyć .Mineły blisko dwa lata , oni byli nadal razem , pech chciał że zaszła w ciążę , a gnojek gdy się dowiedział uciekł. Zostawił ją samą !! Miałem do niej numer. zdecydowałem się zaproponować spotkanie, zgodziła się. Spotkaliśmy się. Na początku trochę niezręcznie , lecz po kilku minutach rozmawialiśmy ze sobą jakbyśmy się znali na co dzień , patrzyłem na jej twarz i nie mogłem zrozumieć co w sobie ma czego ja pomimo wszelkich przeciwności pragnę. Pragnę jej , nawet jej dziecka które się niedługo urodzi. Nie umiem tego wytłumaczyć . Nie wiem co myśleć . Była szczęsliwa przy mnie , widziałem że czuje się przy mnie bezpiecznie i swobodnie. Spędzilismy razem blisko 2 godziny .I rozstając się przytuliliśmy się do siebie , magiczne uczucie. To bardzo trudna sytuacja. Nie mam pracy , studiuję , do bogatych również nie należę. A jednak ją Kocham i stale o tym myślę. Myślę żeby dać im miłość , chociażby dlatego że nie potrafię patrzeć na nią gdy jest smutna. Bardzo proszę o odpowiedzi. Pozdrawiam !
| | | Electra | 25.11.2024 19:01:58 |
|
| | | Martana | 11.11.2012 11:07:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #1048088 Od: 2010-2-12
| Oj, ci romantycy wbrew światu, czemu was tak mało? Coś Ci powiem. Nie mam pojęcia czemu tak do bólu potrzebujesz być z dziewczyną, która nie dośc, że jest nieuważna, to jeszcze bawi się Tobą, nie wie czego chce i najwyraźniej ma syndrom ofiary, skoro wróciła do niewiele wartego gnojka. Byćmoże twoja poświoadomość czuje, że to własnie to, byćmoże gonisz nieosiągalnego króliczka, a jak go dogonisz, to czar pryśnie - nie mi to oceniać. Grunt, że jesteś spontaniczny, zdecydowany i pewny tego, co czujesz. Znam wiele dziwnych par, które zeszły się w równie idiotycznych, albo jeszcze bardziej pokręconych okolicznościach. Choćby mój ojciec, który po rozwodzie z moja mamą wrócił do miłości z czasów podstawówki, i zaadoptował jej półtorarocznego syna, jakiego urodziła po "jednorazowej przygodzie" z kumplem. Choćby rodzice mojego lubego: ona, wówczas 23 letnia studentka UW i on - 18 letni elektryk, rodowity Węgier - miłośc od pierwszego wejrzenia, bez znajomości wspólnego języka, gdzieś, w węgierskim pociągu. Im się udało, może Tobie też się uda? Czasem tak jest najlepiej - na wariata właśnie. Życzę Ci powodzenia | | | thepianoguys | 11.11.2012 13:09:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 27 #1048165 Od: 2012-11-10
| Hej. Dziekuje za odpowiedź. I o tym również myślałem . Bo jest jak napisałaś , już raz mnie zostawiła i chyba nie miała większych wyrzutów sumienia. Wiem ze coś do mnie czuła , ale jak później stwierdziła bała się tego co z nami będzie. Że tamtego "chłopca" zna jak nikt inny , że rozumieją się bez słów. Nie chciała rezygnować z niego bo była do niego przywiązana. Ich związek opierał się na przyzwyczajeniu."Bo tak powinno być", "Bo już tyle przeszliśmy" . I nie chciala o mnie słyszeć gdy była z nim. Z jednej strony to dobrze-była mu wierna , z drugiej teraz gdy go niema , zupełnie inaczej mnie traktuje. Nawet zapytała czy się jeszcze zobaczymy. Ja ją Kocham , zrobił bym dla niej wszystko. Ale ona jeszcze chyba nie do końca rozumiała co do niej czuję. Może tylko w mojej wyobraźni ją kocham . Byłem z nią zaledwie 1 miesiąc więc niewiele mogę o tym powiedzieć. Może wyobrażam sobie kogoś kim ona w rzeczywistości nie jest. Nawet trudno mi o tym myśleć. Czas pokaże, choć wiem że nie umiem jej wyrzucić z głowy. Ciągle jest we mnie to uczucie. Chciałbym być przy niej , ale to takie trudne... | | | dianam88 | 11.12.2012 12:00:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 173 #1069427 Od: 2012-12-11
| POLECAM NA WSZELKIEGO RODZAJU ZMARTWIENIA SPRAWDZONĄ I SKUTECZNĄ WRÓŻKĘ, KTÓRA SKUTECZNIE DORADZA W ŻYCIU ZAWODOWYM I OSOBISTYM. POLECAM WRÓŻKĘ Z SOSNOWCA ( WOJ. ŚLĄSKIE). WRÓŻY Z KART KLASYCZNYCH I TAROTA. PRZYJMUJE TYLKO NA ZAPISY POD NUMEREM: 501 440 425. |
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|