NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » WSPÓŁUZALEŻNIENIE

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 51 / 63>>>    strony: 41424344454647484950[51]525354555657585960

Współuzależnienie

  
aduta
19.07.2011 22:46:10
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #736478
Od: 2011-6-21
W piatekoczko
  
Electra16.05.2024 11:21:06
poziom 5

oczka
  
aduta
19.07.2011 23:23:27
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #736505
Od: 2011-6-21
Sama kochana ja juz uciekam bo jutro caly dzien w pracyoczko
  
simon
20.07.2011 20:49:41
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 54 #737045
Od: 2011-7-20
Witam
basia napisała-On natomiast nic złego nie widzi w swoim zachowaniu i to jest najgorsze.
basiu musisz wiedzieć że alkoholizm to choroba ZAPRZECZEŃ,on zawsze będzie mówił że jest dobrze,
  
Sama
25.07.2011 00:08:24
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #739019
Od: 2011-6-15
Sorki,że tak długo mnie nie było, Adutka co u ciebie, pisz kochana, jak dajesz radę ?
  
Sama
26.07.2011 00:55:04
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #739605
Od: 2011-6-15
nie piszesz, - to znaczy,że dobrze jest?oczko
  
aduta
26.07.2011 21:41:37
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #739968
Od: 2011-6-21
WitamoczkoSama narazie jest SUPER ale ja sie caly czas boje,jakos daje rade,gdyby nie praca to nie wiem jak by bylo.Teraz caly czas ciaglam po 12 godz.wiec na internet juz nie mialam czasuoczkoMoj maz mi bardzo duzo wytlumaczyl to czego nie wiedzialam albo to na co ja mialam inne spojrzenie i moje obawy sa jeszcze wieksze.On mowi jak jest a ja nie wiem co sobie myslalam,wiedzialam ze nie dostane zadnych deklaracji,wiedzialam ze lekko nie bedzie ale ze az tak bujam sie na cienkiej lince to nie wiedzialam.Kurcze dziewczyny naprawde jest ciezko,ale warto probowacoczkoSama kochana co tam u Ciebie?trzymasz sie jakos?
  
gosiaczek_s1
27.07.2011 22:31:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #740481
Od: 2011-7-27
Witam. Mam problem. Mój mąż rok temu przyznał się że jest uzależniony od hazardu... Od tego czasu obiecywał i znowu kłamał. Mówił że chodzi do psychologa ale nigdy nie pozwolił mi przyjść pod ośrodek. Sama też próbowałam skorzystać z pomocy psychologa ale po jednej wizycie się zraziłam... Nie lubię mówić o sobie a już napewno nie o tym co mi się nie udaje ale sama sobie z tym wcale nie radzę. Dlatego piszę tutaj chociaż jakiś czas temu bym się na to nie zdobyła... płacze
  
simon
28.07.2011 19:30:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 54 #740800
Od: 2011-7-20
Witam.Przez internet jest trudno postawić diagnozę,to tak jakbyś zadzwoniła do lekarza
i powiedziała że boli Cię np. głowa i ma Ci pomóc.
Najprościej to powiem tak-porozmawiać z terapeutą.
Ja na twoim miejscu spytałbym się Go czy chciałby coś z tym ,,problemem,,zrobić.
Najważniejszą sprawą jest aby osoba która jest uzależniona zdała sobie sprawę z tego że robi żle
i sama chciała sobie pomóc.Bo to tylko od niej zależy czy z tego wyjdzie.
Opiszę pewną sprawę.
Mam znajomego ok 35 lat.Ma swoje mieszkanie,ładne auto,ale miał.Żonę,dziecko,wpakował się w hazard
jak na razie auto stracił,długów narobił na 120 tysięcy.Musiał wyjechać bo go ścigają za kasę.
Ja zawsze powiadam że czym dłużej się siedzi w nałogu tym gorzej się z niego wychodzi.
Porozmawiaj z nim czy chciałby z tego wyjść.Jeszcze coś dodam,zapamiętaj że każdy kto ma problem z nałogiem umie manipulować ludzmi,byle wyjść na swoje,tacy ludzie są ,,Mistrzami świata w kłamaniu,,
Pogadaj na spokojnie z nim czy chciałby z tego wyjść???
  
Sama
01.08.2011 23:29:01
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #743094
Od: 2011-6-15
Witam, WAS;
znów dostałam gwóźdź do trumny, ale przynajmniej nie mam już złudzeń , co do swoich teściów,po tym, jak ich poinformowałam o ostatecznej przyczynie zgonu ich syna dostałam kopa( bo do niczego nie jestem już potrzebna , nic nie wyjaśnię, nie ustalę, tylko będą musieli mieć nakłady na bachora) , sprawa jest zamknięta ewidentnie się zapił, zus już 3 raz odmawia przyznania renty, a teściowa , bez uzgodnienia ze mną robi napis na nagrobku(a ja głupia chciałam dobrze bo kobita schorowana to będzie miała blisko na cmentarz i zgodziłam się pochować męża na ich warunkach z myślą,że kiedyś ja tam zalegnę , ale dziś słyszę że to jest ich rodziny) , no i jeszcze parę ciekawostek, a mąż mnie ostrzegał przed swoimi rodzicami........,a żeby było śmiesznej oni o niczym nie wiedzieli,że ich 13 letni jedynak ma problemy z alkoholem, prochami itp i itd-
A pro po autopsji - straszne do czego może wóda doprowadzić, musiał strasznie fizycznie i psychicznie cierpieć, choć zmarł na trzeźwo.
Adutka mogę się tylko domyślać w jakim jesteś stanie znerwicowania, jest to bardzo ważny dla Was moment, musi się to wszystko w główce poukładać a na to potrzeba czasu, idź do jakiegoś terapeuty bo ciężko Ci będzie przetrwać ten czas. Jeśli Twój alko chce zobaczyć do czego to doprowadza to prześle Ci jako ciekawostkę medyczną skrócony opis degradacji organizmu.
Pozdrawiam
ps
Pocztą pantoflową dowiedziałam się,że lekarze mają szczególny nacisk nie udzielania, żadnych informacji jeśli u pacjenta stwierdzono chorobę alkoholową, pozostaje mi tylko droga sądowa,bo ZUS nie skierował nigdzie zapytań w sprawie przebiegu choroby, choć o to prosiłam, rozumiem nie jest to w ich interesie.
  
simon
02.08.2011 10:02:05
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 54 #743240
Od: 2011-7-20
a ja jestem ciekaw co u gosiaczek s1
  
aduta
02.08.2011 22:21:20
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #743599
Od: 2011-6-21
SAMA kochana pamioetaj ile dajesz innym dobra z podwojona silo to kiedys do ciebie wrocioczkoprzykre to jest co przezywasz i jak traktuja cie tescie naprawde przykre-wiesz nie wiem czy przypadkiem oni rowniez nie sa zobligowani do placenia na twoja corke po swoim zmarlym synu-wiec niech ciesza sie ze maja tak wspaniala synowa.Ja do terapeuty dopiero ide 18 bo nasz terapeuta jest na urlopie-ciezko mi naprawde juz mi sie po nocach zaczyna snic ze widze go wypitego i to sa takie widoczne sny ehhh
  
Electra16.05.2024 11:21:06
poziom 5

oczka
  
aduta
02.08.2011 22:28:12
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #743605
Od: 2011-6-21
Sama idz do jakiegos radcy prawnego albo do adwokata po porade mysle ze sa w tym prawie jaies luki ktore mozna ominac,tylko my ich nie znamy-moze warto troszke poswiecic pieniedzy jak masz i wyciagnac od ZUSU to co wam sie nalezy
  
gosiaczek_s1
03.08.2011 10:19:53
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #743791
Od: 2011-7-27
Witam ponownie. Czytam forum i zastanawiam się dlaczego tak się nad sobą użalam skoro inni mają gorsze problemy...
simon dzięki za zainteresowanie :-) tego mi właśnie w życiu brakuje bo nikt nie wie o mojej sytuacji a ci co wiedzą nie odzywają się do mnie ale tym razem poprostu... pojechałam na wakacje ;-)
O uzależnieniu mojego męża dowiedziałam się przypadkiem rok temu. On ciągle coś ukrywał, a że zawsze byłam dociekliwa to i tym razem nie dałam za wygraną i dokopałam się do jego smsów do dziewczyny... wtedy powiedział że gra, a Ona pracowała w jednym miejscu do którego chodził i miał lepszy dostęp do maszyn. Chciałam rozwodu ale błagał żebym go nie zostawiała. Dałam mu ultimatum - terapia z psychologiem. Wtedy twierdził że zrobi to dla nas, że chce się z tego wyplątać i sam nie da rady. Obiecywał że już nie będzie kłamał, że teraz może mi powiedzieć o wszystkim. Namawiałam na terapię grupową - nie chciał. Twierdził że jak bardzo go będzie ciągnęło to przyjdzie do mnie ale nie chciałam być tym obarczana... Może powinnam mu okazać więcej wsparcia ale uważam że każde uzależnienie ma wspólne cechy i tak samo jak alkoholik pić, tak hazardzista nie powinien grać nawet okazyjnie jeśli chce z tego wyjść.
Po roku czasu i wielu kolejnych kłamstwach mam kolejny raz ochotę odejść i zostawić go z tym wszystkim. Na szczęście nigdy nie byliśmy bogaci i większość długów udało nam się przez ten rok spłacić więc nie będzie się za nami ciągnęło do końca życia.
  
gosiaczek_s1
03.08.2011 10:33:03
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #743799
Od: 2011-7-27
Sama jeśli mogę coś zasugerować to poproś o pomoc Ośrodek Pomocy Społecznej. Oni mają swoich radców prawnych a uważam że chętnie pomogą załatwić rentę z ZUSu żeby samemu nie tracić własnych pieniędzy. Miałam taki przypadek w rodzinie i tylko dzięki pomocy pani z MOPSu moi kuzyni uzyskali jakieś świadczenia.
  
Sama
03.08.2011 11:33:07
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #743827
Od: 2011-6-15
Dzięki o MOPS-ie nie pomyślałam,
Gosiaczek , aby nie narażać swojej rodziny -porozmawiaj z mężem o rozdzielności ,pójdziecie do notariusza i za 500 zł będzie po problemie, a jak się nie zgodzi to sąd,taniej kosztuje( o ile sama to przeprowadzisz), ale dłużej trwa i możesz zrobić z datą wsteczną, chyba będziesz musiała się wtedy samodzielnie rozliczać w US i chyba nie będziesz miała prawa do emerytury / renty po nim( to tak bardzo wybiegając w przyszłość).
  
gosiaczek_s1
03.08.2011 15:01:19
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #743922
Od: 2011-7-27
dzięki Sama. trochę o tym czytałam i znam następstwa takiej rozprawy... może dlatego tak trudno mi się zdecydować na ten krok. w tej chwili całkowicie jestem zależna od męża bo niedawno straciłam pracę.
na rozdzielność majątkową namawiałam go już rok temu, nie zgodził się. twierdził że już nie gra i to nam nie potrzebne a dopóki mamy "wspólne konto" dostaje dodatki z zakładu pracy... tymi dodatkami miał spłacić większość zaciągniętych na hazard zobowiązań więc już go więcej nie namawiałam.
mam dwujkę małych dzieci więc trudno nie myśleć o przyszłości ;-)
  
simon
03.08.2011 19:28:45
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 54 #744024
Od: 2011-7-20
do gosiaczek s1-ogólnie w terapii mówi się że wpadki się zdarzają i niemożna się z tego powodu załamywać,hazard to uzależnienia z ,,najwyższej półki,, i osoba która chce z niego wyjść musi się od niego trzymać jak najdalej.Namawiałaś na terapię grupową,nie chciał,bo tak naprawdę miał coś do ukrycia.Ja zawsze powiadam od mówienia do robienia jest długa droga.Zawsze się słyszy będę,będę i nic z tego nie wychodzi.A najlepiej to od jutra i tak się to przeciąga z dnia na dzień itd.
Powinnaś z Nim chodzić na spotkania z psychologiem.Bo sam to będzie ciągle oszukiwał.
Bardzo często nałóg się ciągnie za człowiekiem do samej śmierci.Mimo że jest się trzezwym nałogowcem to ta ,,chora miłość,,w świadomości zostaje.
  
gosiaczek_s1
03.08.2011 21:41:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #744109
Od: 2011-7-27
no dobra simon to teraz mi powiedz co mam konkretnie zrobić?? dalej czekać i wysłuchiwać kolejnych kłamstw czy odejść i zostawić go z tym wszystkim samego?? czasami mam wrażenie że nadal jesteśmy razem tylko dlatego żeby nasze rodziny się o wszystkim nie dowiedziały...
  
Sama
03.08.2011 23:16:19
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #744186
Od: 2011-6-15
rozdzielność nie eliminuje dzieci, tylko Ciebie, a pro po wypowiedzi kolegi nie wiem co jest gorsze zadłużyć się po uszy , czy zapić ?
  
gosiaczek_s1
04.08.2011 00:16:24
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #744213
Od: 2011-7-27
o tym nie pomyślałam.
wydaje mi się że długi powstaną przy każdym nałogu. niestety hazardzista oprócz kaca moralnego nie ma innych dolegliwości :-(
  
Electra16.05.2024 11:21:06
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 51 / 63>>>    strony: 41424344454647484950[51]525354555657585960

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » WSPÓŁUZALEŻNIENIE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny