Współuzależnienie

01.07.2011 21:09:02

Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #726090
Od: 2011-6-26

kiedy można być pewnym że to jest już uzależnienie , mąż nie pije codziennie raz na dwa, trzy miesiące ma takie trzy-cztery dni ale wtedy nic się nie liczy ani rodzina ani praca, potrafi się wtedy zeszmacić, że patrzeć na niego nie można.Bardzo tego żałuje,stara się wszystko odbudować , ale mi za każdym razem jest ciężej wybaczać

Electra

01.11.2024 05:36:49

aduta

01.07.2011 21:11:24

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #726092
Od: 2011-6-21

Nie zalamuj sie tak,ja bylam napierw w poradni leczenia uzaleznien u psychologa-terapeuty.Moglismy isc razem lub osobno.My akurat wybralismy osobno.w pierwszej kolejnosci chodzil maz a po jakims czasie ja czulam ze tez musze isc.Moje dzieci tez byly ale to juz teraz niedawno i caly czas u jednego psychologa.Moj ma na poczatku mial takie soptkania pojedyncze.Raz mu sie udalao troszke zrozumial ale poplynal.Potem byla przerwa ,i zaczal znow spotkania z tym samym psychologiem i pojedyncze i w grupie.Ateraz jest obecnie na leczeniu.Jezeli zauwazylas cos tzn.ze cos sie dzieje,nie bagatelizuj tego.Mitin otwarty(juz sie douczylam)polega na tym iz kazdy tam moze wejsc,nawet jak nie ma problemu alkoholowegotzn.np media,prasa sasiadka kolezankaitd.Jezeli nie ma u was poradni uzaleznien mozesz isc obojetnie do jakiego psychologa,tez ci pomoze a jak chcesz isc na miting to oczywiscie tez mozesz isc jak najbardziej.Kazdy krok ku trzezwosci wykonany jest krokiem dobrym.Pozdrawiam

aduta

01.07.2011 21:12:52

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #726096
Od: 2011-6-21

No i nie doczytalam widzisz,to jest wlasnie uzaleznienie ja moj maz tez ma ten typ picia.)

pat320

02.07.2011 12:44:07

Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #726436
Od: 2011-6-26

A jednak... Mam jeszcze coś takiego że ciągle w tym wszystkim szukam własnej winy, ciągle jestem niespokojna i nieufna. żyjemy w małej społeczności, wszyscy tu wszystko o sobie wiedzą, ale wiem że muszę wykonać pierwszy krok i ratować nasze życie.Podobno to nie wstyd się leczyć gorszy wstyd kiedy śpi pijany w samochodzie ale to dla mnie wszystko jest takie trudne i niezrozumiałe. mamy tylko siebie

ila0908

02.07.2011 14:08:20

Grupa: Użytkownik

Posty: 37 #726515
Od: 2011-6-14

hej,byliśmy z mężem na terapii,mam nadzieję że trochę zrozumiał,za tydzień w piątek znowu mamy iść,pat320 musisz cos z tym zrobić,ja bardzo się bałam tego wszystkiego ale teraz nie żałuję że zrobiłam ten pierwszy krok,nie wiem co z tego wyjdzie ale mam satysfakcję że robię cos z tym,nie siedzę z założonymi rekami tylko próbuję,

calibra

02.07.2011 21:16:31

Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #726740
Od: 2011-7-2

Cześć Wszystkim, zacznę od tego ze mam 25 właśnie ide na 5 roku studiów (2 kierunki) mieszkam z mama bratem i ojcem alkoholikiem. Ojciec zaczął pić kiedy rzucił palenie czyli jakieś 10 lat temu. Nie pije wódki tylko upija się piwami a swoje piwa zaczyna liczyć dopiero po 5... Wcześniej póki nie zdałam matury była regularnie bita przez niego a teraz znęca się psychicznie, czasem jak coś palnie to człowiekowi idzie w pięty. Moja mama od kilku lat straszy go rozwodem ale teraz podjęła juz radyklane kroki. Wczoraj dowiedziałam się ze od 1 sierpnia sie wyprowadza bo znalazła sobie kawalerkę i bierze z ojcem rozwód.
Potrzebuje Waszych opieni, czy ktoś był w takiej stuacji. Zupełnie nie wiem jak się na to przygotować. Wyprowadzka będzie się odbywać w tajemnicy przed ojcem bo on zupełnie nie zgadza się na rozwód i jakąkolwiek rozłąkę, co gorsza później nie możemy mu powiedzieć gdzie matula się wyprowadziła żeby jej nie nachodził.
Ja najbardziej boję się tego że on się zapije, że wyrzucą go z pracy, a ja będę musiała na to patrzeć, że on się nie otrząśnie po jej wyprowadzce. Ona zostawia mnie z tym wszystkim samą.

pat320

02.07.2011 21:46:48

Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #726756
Od: 2011-6-26

jak wygląda taka terapia?, czym różni się od mitingu? jak jest za pierwszym razem?

pat320

02.07.2011 21:52:34

Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #726757
Od: 2011-6-26

Mój mąż nie chce iść, na początku się zgodził a teraz wycofuje się. Twierdzi że panuje nad sytuacją, i że nie potrzebuje pomocy. Myślę że zgodził się tylko po to żeby wrócić do domu a teraz myśli że jakoś się to wszystko ułoży. Widzę jaki jest przybity, jak go to wszystko męczy.

anna

02.07.2011 23:49:40

Grupa: Użytkownik

Posty: 77 #726809
Od: 2009-11-15

Witaj calibra,alkoholicy to bardzo sprytni manipulatorzy,a my osoby współuzależnione dajemy się wciągnąć w ich gierki. Twoja mama podjęła słuszną decyzję, powiedziała sobie jasno dość! Uważam, że powinnaś jak najszybciej udać się do Poradni, tam znajdziesz fachową pomoc, bo czekają Cię naprawdę trudne chwile.Trzymaj się ciepło i pamiętaj sama nie pomożesz alkoholikowi, jedyne co możesz, to zadbać o siebie!

aduta

03.07.2011 02:40:26

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #726841
Od: 2011-6-21

Pat znam te sytuacje,zawsze jak zapije to potem go meczy,i to bardzo a my sie litujemy,nie rob tego idz na calosc zadnego wycofywania sie.Jakbym widziala swoje zycie idealnie tak samo

ja juz bylam nie ugieta i moj maz juz jest na leczeniu

i co najwazniejsze juz mowi inaczej uwierz mi przechodzilam przez to samo az przegiol,tylko ze on chodzil do psychologa tylko tek w kratke zwyczajnie mnie oklamywal,az ja nie poszlam i wszystko wyszlo na wierzch.Badz konsekwentna on nie panuje nad sytuacja ,owszem panuje do nastepnego razu.

Sama

03.07.2011 12:03:00

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #726925
Od: 2011-6-15

Pat , Calibra, proszę przeczytajcie wszystkie wpisy w tym dziale, zobaczycie,że wasze historie niczym nie odbiegają od innych, schemat działania alko jest ten sam, alko nie pozwoli i będzie wszystko robił aby sytuacja się nie zmieniła ( okłamywał,że będzie chodził na terapie, manipulował, straszył mówił że was kocha,że się zabije itp.), bo tylko w ten sposób ma dogodne warunki do picia.
MUSICIE SAME ZADBAĆ O WASZE ZDROWIE , A W SZCZEGÓLNOŚCI O PSYCHIKĘ, NIE WSPOMINAM O FINANSACH I CODZIENNYCH SPRAWACH ZWIĄZANYCH Z BYTEM, ODRZUCCIE WYRZUTY SUMIENIA I MORALNIAKI, NIE PATRZCIE NA SPOŁECZEŃSTWO ( SĄSIADÓW, ZNAJOMYCH, RODZINĘ)ZACZNIJCIE BYĆ EGOISTKAMI,I BUDZIĆ SZACUNEK.
To tylko moje sugestie pochodzące z mojego prywatnego życia, zdaję sobie sprawę,że łatwo pisać, ja również - niestety nie trzymałam się tych zasad. Pamiętajcie o bycie konsekwentną tylko w tedy macie szansę wygrać z alko i jeśli jemu otworzą się oczy to tylko w ten sposób macie szansę Go uratować, nie zapominajcie,że do tego jest potrzebna pomoc doświadczonych lekarzy, bo bez ich pomocy Wy ani alko nie dacie rady.
serdecznie pozdrawiam, poczytajcie dokładnie posty Aduty- niech będzie dla Was przykładem.

Electra

01.11.2024 05:36:49

calibra

03.07.2011 12:54:45

Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #726963
Od: 2011-7-2

Tylko, że Wy wszystkie opisujecie sytuację od strony żony bo nimi jesteście. Ja jestem córką i nie wiem jak się zachować teraz w tej sytuacji. Z jednej strony popieram mamę, że podjęła tak radykalne kroki a z drugiej strony postępuje bardzo egoistycznie zostawiając mnie z tym wszystkim samą. Będę musiała się zajmować ojcem pijakiem i pocieszać samotną matkę która będzie wynajmować kawalerkę i tam spędzać samotnie noce

Sama

03.07.2011 15:19:47

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #727034
Od: 2011-6-15

Colibra, ja również miałam Ojca alko- tylko on mnie nie bił, ale mamę tak, za to katował mnie o 10 lat starszy brat( teraz jest alko od ponad 10 lat nie mam z nim kontaktu), nie mnie oceniać Twoją mamę, ja mam żal - a właściwie go nie mam,że moja mama tego nie przerwała, bo teraz jestem DDA( ja patrząc na swoje dzieciństwo nie chciałam aby moja córka przeżywała to samo- i tak za długo to trwało) bo i Ty zapewne, z tego co piszesz( potwierdzasz swój stan - zamartwianiem się o Ojca, który wyrządza Ci krzywdę 1. - bijąc Cię, 2. nadużywając alkoholu) to radzę iść na spotkanie z DDA to również są symptomy współuzależnienia- ale to nie ja mam stawiać diagnozę tylko lekarz

Sama

03.07.2011 15:23:20

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #727036
Od: 2011-6-15

Weź los w swoje ręce i nie zamartwiaj się tym ,co stworzyli i tworzą Twoi rodzice,jesteś już dorosła i zbyt brutalnie weszłaś w tą dorosłość, postąp jak twoja mama ,bądź egoistką

aduta

03.07.2011 22:51:55

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #727386
Od: 2011-6-21

Colibra a czy mama nie chce Cie wziasc ze soba?czy ty nie chcesz?ona prawdopodobnie poswieciela sie dla was nie miala sily odejsc z obawy co bedzie z dziecmi.Teraz masz wybor jestes dorosla ,ona nie musi juz Cie chronic,za chwilke ty zalozysz rodzine a mamy moze juz zabraknac poniewaz nie wytrzyma psychicznie i co wtedy?tez nazwiesz ja egoistka bo was zostawila?a gdzie jest jej miejsce?u boku alko ktory ja zabija?nie moja droga, ona ma jeszcze tyle sil by ratowac siebie,a ty mozesz byc przy niej-zglosic ojca na przymusowe leczenie,i nikt nie kaze ci sie nim zajmowac,zrob wszystko aby trafil do placowki jezeli nie skorzysta z twojej pomocy trudni,ty musisz sie zajac swoim zyciem bo on tak moze jeszcze chlac dlugie lata i zmarnuje rowniez twoja mlodosc i zycie.

aduta

03.07.2011 23:00:35

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #727389
Od: 2011-6-21

No dziewczynki dzis bylam na odwiedzinach u mojego meza

nie widzialam go 3 tygodnie tylko slyszalam przez telefon,ale musze wam powiedziec ze bylam zdziwniona-wygladem,zadowoleniem,rozmowa-MOJ MAZ ROZMAWIA ZE MNA Z NAMI O SWOIM PROBLEMIE nawet nie wiedzialam ze umie

calkie inny czlowiek(az boje sie powrotu,czy dalej bedzie taki?ile z tego wyniesie i na jak dlugo?)zadzwonil do mnie i powiedzial ze nasza wizyta dala mu tyle radosci i energi do dalszego dzialania.Tylko nie myslcie sobie ze mnie juz kupil ta postawa,swoje zaufabie bedzie budowal naprawde latami oby mu sie udalo.Ja czekalam 20 lat a on ile poczeka?niewiem hmmm.Apeluje do was kobiety zrobcie wszystko aby wasi mezowie lub osoby wam bliskie trafialy do takich placowek,naprawde maja szanse zmienic swoje zycie, i wasze rowniez.

Sama

04.07.2011 10:57:51

Grupa: Użytkownik

Posty: 151 #727597
Od: 2011-6-15

Adutka ciszę się razem z Tobą, wierz,że to dopiero pierwsze kroki, ale warto, choć przez chwilę być w trzeźwości, miejmy nadzieje,że te chwile zamienią się w dni , a później w miesiące i lata

B.Anna

04.07.2011 20:48:30

Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #728103
Od: 2011-5-17

[quote=B.Anna]

B.Anna pisze:

Zapraszam wszystkie chętne osoby do wzięcia udziału w bezpłatnym programie „NOWE ŚCIEŻKI ŻYCIA" /Praca ze schematami poznawczymi/

Osobą prowadzącą grupę będzie certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień, terapeuta poznawczo – behawioralny - IZABELA DMITROWICZ

Cel:
Przedmiotem pracy jest poznanie, zrozumienie oraz podjęcie działań mających na celu uświadomienie sobie przyczyn zachowań, które zakłócają właściwe relacje w stosunkach z innymi ludźmi jak również często są przyczyną braku zrozumienia własnego postępowania.

Dla kogo:
Program przeznaczony jest dla osób pochodzących z rodzin alkoholowych, ze szczególnym zaproszeniem osób, które maja także rozpoznanie uzależnienia od alkoholu i utrzymują co najmniej 18 miesięczną abstynencję.Warunkiem udziału w Programie będzie zameldowanie w m.st. Warszawa oraz ukończenie 18 roku życia.

Czas trwania programu:
od 31.05.2011r. do 30.11.2011r.

Miejsce:
Spotkania będą odbywać się pod adresem: Al. Krakowska 110/114 ( II kondygnacja )

Warunki uczestnictwa:
- odbycie trzech spotkań diagnostycznych,
- osoby uzależnione przedstawiają zaświadczenie ze swojej poradni o odbyciu
programu podstawowego trapii uzależnienia,
- brak przeciwwskazań do podjęcia terapii

Aktualnie trwa nabór. Ilość miejsc ograniczona.

Zapisy:
Telefoniczne pod numerem 530-888-090 w godzinach od 15.00 – do 20.00.

WAŻNA INFORMACJA DLA WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH OSÓB:
NABÓR DO GRUPY JUŻ SIĘ ROZPOCZĄŁ ZAPISY WCIĄŻ TRWAJĄ- POZOSTAŁO JESZCZE KILKA WOLNYCH MIEJSC, ZACHĘCAM DO ZGŁASZANIA CHĘCI UCZESTNICTWA W PROGRAMIE POD NUMEREM TELEFONU: 530-888-090 w godzinach od 09.00 do 20.00.

Informujemy wszystkie osoby zainteresowane bezpłatnym programem terapii, że nabór wciąż trwa.
Program rozpocznie się w połowie sierpnia zachęcam do zgłoszeń telefonicznych
POD NUMEREM TELEFONU: 530-888-090 w godzinach od 09.00 do 20.00

POZDRAWIAM

aduta

04.07.2011 22:24:07

Grupa: Użytkownik

Posty: 201 #728168
Od: 2011-6-21

Aj Sama ja tez bardzo sie ciesze-ale powiem Ci ze jaka madra jestem taka glu...a,dostalam zadanie od meza,a w zasadzie zestaw pytan mam mu na nie odpowiedziec i przeslac,oni to potem odczytuja na terapi i poznaja co my czujemy.Kurcze ale co ja mam napisac?jak ja nie wiem co ja teraz czje,ja bym mogla ksiazke napisac wszystko opisac,tylko nie wiem czy ja do tego chce wracac.Moj maz twierdz ze ja tez sie lepiej poczuje jak napisze co czulam i czuje nadal,i pomoze nam to obojgu bo ja to tez z siebie musze wyrzucic.Gdyby Norbi byl to moze by mi podpowiedzial czy to dobry pomysl abym opisywala to wszystko,a tak nie wiem.Moj maz wchodzi ww coraz wyzsza grupe,zaczyna przezywac ten caly alkoholizm,zaczyna rozumiec jaka nam,mi wyrzadzil krzywde,jak ja mu mowilam ze ma objawy alkoholizmu kiedy pil w moim towarzystwie drinka i w jaki sposob go pil,kiedy przed zapiciem mial silne pragnienie,kiedy mierzyl sobie cisnienie itd.Dopiero teraz wie o czym ja mowilam,dopiero teraz mnie slyszy kiedy mu mowia fachowcy jak i co abstynenci-terapeuci i slyszy te zony alko na mitingach.To naprawde jest bardzo ciezki etap w naszym zyciu,mam tylko nadzieje ze przejdziemy te egzamin w ocena pozytywna.

ila0908

04.07.2011 22:59:54

Grupa: Użytkownik

Posty: 37 #728185
Od: 2011-6-14

Aduta jesteś mądrą Kobietą napewno sobie poradzisz,chciałabym żeby mój mąż tez tak zrozumniał jak Twój...chciałabym być taka twarda jak Ty Aduta...ja jestem za miękka...

Electra

01.11.2024 05:36:49